Na skraju egzystencji ?

Człowiek żyje i porusza się w jakiejś przestrzeni, gdzie aby funkcjonować musi mieć spełnione pewne warunki. Życie wymaga by człowiek jadł , pił, ubierał się, miał gdzie mieszkać itd, ale żeby to wszystko mieć, trzeba posiadać środki finansowe. Ponadto aby mógł się rozwijać potrzebna jest mu praca, nauka i mieć możliwość z korzystania z dóbr materialnych wytworzonych przez człowieka. Teoria i praktyka, te dwa elementy życia, które nie mogą istnieć niezależnie od siebie. Skoro tak, to spójrzmy jak wygląda to w rzeczywistości, gdzie ludzki byt jest ściśle powiązany z warunkami życia człowieka. Dlatego spróbuję pochylić się nad tym tematem, prezentując swój punkt widzenia. Pieniądze szczęścia nie dają, ale bez nich trudno żyć, z pewnością są przyczyną wielu konfliktów domowych.Ile naprawdę zarabiamy w Kraśniku, jaki jest u nas stopień bezrobocia, w odniesieniu do województwa czy kraju, jest dla satysfakcjonujący czy kompromitujący ? Jak wiemy, od tego mocno jest uzależniony nas osobisty rozwój, jakże i tego miasta i powiatu. Płace w centrum Polski są o 66 proc. wyższe niż na wschodzie kraju. Intratne branże to informatyka i telekomunikacja. Jeśli ktoś szuka pracy, największe szanse na jej znalezienie ma na terenie Mazowsza. W województwie mazowieckim płace są najwyższe w kraju. Średnia płaca wynosi tu 4 500 zł netto. To aż o 40 proc. więcej niż średnie zarobki w kraju i aż o 66 proc. więcej niż województwie lubelskim (2765 zł netto).
Tak więc do najbiedniejszych należą województwa wschodnie. Niewiele więcej niż mieszkańcy Lubelszczyzny zarabiają pracownicy z województwa podkarpackiego, świętokrzyskiego i warmińsko-mazurskiego. – We wszystkich jest to średnio 2800 zł netto. Ile zarabiają pracownicy w Kraśniku? Nim na to pytanie postaram się odpowiedzieć, zresztą każdy z nas wie, ile zarabia, z góry zaznaczam że wyłączam zarobki strefy budżetowej. Dlaczego, bo tej grupie powodzi się dobrze i oni żyją jak w bajce na warunki płacowe w Kraśniku. Lekarze, nauczyciele, grupy mundurowe czy prawnicy, adwokaci nie muszą się martwić o kondycje finansową swojego zakładu. Mimo ze Państwo Polskie ma deficyt, oni mają zagwarantowane trzynastki i co miesięczne pensje. Z drugiej jednak strony w większości mamy poczucie, że podzielono nas, na lepszych i gorszych. Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w grudniu 2010 r. wyniosło 3847,91 zł ( brutto ), natomiast w FŁT 2210,7 zł ( brutto ). Takiej dysproporcji, jak obecnie powstała jeszcze nie pamiętam. Płaca w FŁT na dzień dzisiejszy są najniższe że wszystkich spółek, które powstały na terenie zakładu. Jeszcze gorzej to wygląda w handlu czy w małych prywatnych firmach. Wzrost płac w ujęciu rocznym zwiększył się o 5,4% . Polsce najczęściej mówi się o średnim wynagrodzeniu w sektorze przedsiębiorstw. Około 70 proc. z nas zarabia poniżej średniej. Dodatkowo, pamięć często nas zawodzi i łatwiej utrwalają się w niej informacje o wysokich zarobkach znanych osób niż dane o niskich płacach przeciętnych zjadaczy chleba. Jeżeli weźmiemy ze 10 proc. najlepiej zarabiających Polaków pobiera pensje o niemal 800 proc. wyższą od 10 proc. osób z najniższymi dochodami. Rozpiętość płac jest więc ogromna Praktycznie nie ma takiego kraju w europie pod względem dysproporcji płacowych. Pracujemy najdłużej, najciężej i za najniższe wynagrodzenia w Europie. Na początku stycznia resort pracy poinformował, że stopa bezrobocia na koniec grudnia 2010 roku wyniosła 12,3%, czyli wzrosła o 0,6 pkt proc. wobec poprzedniego miesiąca, natomiast w powiecie Kraśnickim około 7 000 tysięcy co stanowi 16,5 % . Pomimo ożywienia gospodarczego bezrobocie w Polsce wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. Bezrobocie to jedno z najtrudniejszych problemów państwa , miasta , powiatu. Szacuje się że w naszym powiecie jest około 3 000 tys. osób które stale przebywają za granicą i tam pracują, oraz 2 000 tys. osób które dorywczo wyjeżdżają by dopracować do pensji czy emerytury. Do powyższych problemów dochodzą patologie społeczne związane z tymi zjawiskami. Jest rzeczą oczywista ze trudna sytuacja egzystencyjna wiąże za sobą skutki uboczne, związane z osobowością. Dlatego poprawa warunków życia, powinna być priorytetem działania dla wszystkich instytucji państwowych czy samorządowych. W porównaniu z krajami Europy Zachodniej płaca minimalna jest u nas bardzo niska. Obecnie wynosi 1386 zł brutto. Ustawowa granica ubóstwa wynosi dla czteroosobowej rodziny 1404 zł. To znaczy, że w rodzinie, w której pracuje jedna osoba i dostaje za nią płacę minimalną, panuje bieda. Jeśli porównamy zarobki mieszkańców Warszawy i Nowego Jorku, okazuje się, że Polacy zarabiają jedynie 23,7 proc. tego, co Amerykanie. Trudno spodziewać się porównywalnych płac, ale wszyscy chcielibyśmy dostawać za naszą pracę godne wynagrodzenie. A do tego, jak wynika ze statystyk, póki co daleko. ¬ Polska jest przypadkiem klinicznym. Rząd dziś proponuje podwyższanie wieku emerytalnego zamiast kompleksowej polityki prorodzinnej. To przykład, jak można wybrać sobie tylko jeden element strategii wygodny z powodów ideologicznych. Radź sobie sam – to filozofia polskich elit politycznych, całkowicie sprzeczna z ideą solidaryzmu.
Podwójna średnia pensja w rodzinie to luksus. Jeżeli zakłada się, że obecnie na studiujące dziecko w obrębie zamieszkania ( Lublin ) na studia dzienne trzeba wydać ok. 600 zł miesięcznie. Dwoje dzieci kosztuje więc co najmniej 1200 zł co miesiąc. Kolejny prawie tysiąc powinnyśmy wydać na podstawowe artykuły spożywcze, higieniczne. Jednakże, ile zarabiamy, jest to, co możemy z pensji kupić. Czy możemy sobie pozwolić np. na wyjazdy urlopowe, żywność wysokiej jakości, wizyty w prywatnych placówkach służby zdrowia czy dodatkowe wydatki na edukację? Wielokrotnie słyszymy od pracodawców, ciesz się że masz pracę i nie żądaj podwyżek ? Robi się za dach nad głową i miskę kaszy. A, że kryzys coraz większy to i kasza coraz chudsza. Gdyby nie było dodatkowych źródeł dochodów, jak wyjazdy zagraniczne czy plantacje malin, to dla wielu rodzin była by ogromna bieda. Ponadto w wielu przypadkach jest tak że jedna z osób pracuje budżetówce, czy pracuje dwu zawodowo ( chłopo-robotnik ), dlatego jakoś się to wszystko toczy. Niestety w obecnym roku rządowe wydatki z Funduszu Pracy spadną o ponad połowę. Z budżetu wynika, że największe cięcia wydatków obejmą dotacje do własnego biznesu (z 1,2 mld zł do 200 mln zł), a także staże, szkolenia i refundacje miejsc pracy. Staże w naszym powiecie cieszyły się ogromnym powodzeniem, dla pracodawców jako darmowa siła robocza, zaś dla młodzieży doraźne źródło dochodów. Prawo do świadczeń pieniężnych z pomocy społecznej przysługuje osobom i rodzinom, które spełniają tzw. kryterium dochodowe. Pomoc skierowana jest do osób o najniższych dochodach. Aby ją otrzymać nie można przekraczać poniższych kwot.
Wysokość kryterium dochodowego dla osoby samotnie gospodarującej 477 zł
Wysokość kryterium dochodowego na osobę w rodzinie 351 zł
Należy zsumować przychody z miesiąca poprzedzającego złożenie wniosku, czyli np. ubiegając się o pomoc w marcu, trzeba przedstawić dochód z lutego. Obliczając kryterium dochodowe na osobę w rodzinie sumujemy przychody wszystkich członków rodziny (np. zarobki, renty i emerytury, zasiłek dla bezrobotnych – to tylko przykłady – uwzględnianych dochodów może być więcej). Muszą to być dochody netto, czyli bez podatku oraz składek na ubezpieczenia. Do dochodu nie wlicza się również:
– kwoty alimentów, które płaci członek rodziny ubiegającej się o wsparcie, innym osobom (spoza rodziny),
– jednorazowego pieniężnego świadczenia socjalnego oraz świadczeń w naturze,
– świadczeń przysługujących osobie bezrobotnej z tytułu wykonywania prac społecznie użytecznych.
W kontekście powyższego przyszłość młodzieży, czy osób poszukujących pracę, jest bardzo nie ciekawa. Podobnie jest z pracownikami którzy pracują poza budżetówką czy emerytami, gdzie wzrost świadczeń przewidywany jest w wysokości 2,7 %, który może wzrosnąć do 3,3 %. Jednocześnie w wielu zakładach nie ma mowy o podwyżkach, mimo ze sytuacja pracodawcy wcale nie jest zła. Dlatego tak ważna jest polityka rozwoju naszego miasta i powiatu. Nieuchronne jest rozczarowanie dzisiaj tych, co spodziewają się poprawy sytuacji ekonomicznej swojego gospodarstwa domowego. Sukces PO ostatnich trzech lat w jak choćby w FŁT, zamienia się w nasza klęskę finansową. Dlatego można się wesoło uśmiechnąć jak propagandziści Platformy Obywatelskiej mówią o dobrobycie i świetlanej przyszłości. W takiej miejscowości jak Kraśnik, gdzie nie ma rynku pracy, człowiek pracuje za marne pieniądze, a jednocześnie zapomina się o jego poszanowaniu i godności. Chcę jasno zaznaczyć, żeby komuś do głowy nie przyszło, że ja mam pretensje do budżetówki dlatego że mają takie zarobki i przywileje. Mnie chodzi o jasny przekaz, a nie zamiatanie spraw pod dywan. To że pensje pracowników są niskie w naszym regionie w zakładach pracy, jest wynikiem chciwości pracodawców, oraz złą sytuacją finansową w FŁT. Gdyby zarobki były wyższe w FŁT, to i płace w naszym powiecie by się inaczej kształtowały. Dlatego młodzi będą migrować do dużych miast a podłożem zmiany miejsca zamieszkania są zarobki. W Warszawie lub Krakowie mogą zarobić, za tę samą pracę, więcej. Poza tym można wybierać w wielu branżach i później dalsza droga kariery zawodowej jest o wiele ciekawsza i łatwiejsza. Zła polityka lub wręcz brak dalekowzrocznej polityki, zarówno demograficznej jak i rozwojowej powoduje, że młodzi ludzie szukają gdzie indziej dogodnych warunków do życia.